zaswiadczenie ze bylam u spowiedzi

Tyle, ze kiedy po dwoch tygodniach udalo mi sie zalatwic wizyte u lekarza, ktory mial uprawnienia do wydawania takich zaswiadczen, Christiane ponownie uciekla z Narkononu. Juz trzeci raz. Znowu wyplakiwalam oczy. Myslalam sobie: wszystko zacznie sie od poczatku. A jednak za kazdym razem mialam nadzieje, ze moze tym razem jej sie uda. KPK Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu. Tak, rodzicem chrzestnym może być osoba innego wyznania pod warunkiem, iż drugim rodzicem chrzestnym będzie osoba wyznania katolickiego. Kolejnym warunkiem jest zapewnienia Kilka dni temu bylam na spowiedzi, ktora lekko mna wstrzasnela. Nie dostalam od ksiedza rozgrzeszenia. Powiedzial, ze mam obowiazek przy nastepnej spowiedzi wyznac za co go nie dostalam. Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Nie byłam przed bierzmowaniem do spowiedzi ale nie mialam ciezkich grzechow Formuła spowiedzi Dziecko W imię Ojca i Syna i Dycha Świętego. Amen Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Ksiądz Na wieki wieków. Amen. Dziecko ostatni raz byłem u spowiedzi ( mówisz kiedy ) pokutę zadaną odprawiłem ( lub nie i dlaczego ), a dalej jest tak samo) Obraziłem Pana Boga następującymi grzechami( wyznajesz swoje Grzechy ) więcej grzechów nie pamiętam, za Wie Kann Ich Ein Mann Kennenlernen. Moderatorzy: bramin, szumi problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Autor Wiadomość Dołączył(a): Pt lis 05, 2010 17:29Posty: 3 problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu potrzebne mi zaświadczenie o bierzmowaniu abym mogła być chrzestną. kiedy poszłam po takie zaświadczenie ksiądz powiedział, że nie da mi go dopóki nie przepyta mnie z Małego Katechizmu i nie porozmawia ze mną na temat artykułów z gazetek katolickich. czy ksiądz ma prawo odmówić mi wydania takiego zaświadczenia i stawiać mi takie warunki? Pt lis 05, 2010 17:37 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu fruziafuj napisał(a):czy ksiądz ma prawo odmówić mi wydania takiego zaświadczenia napisał(a):i stawiać mi takie warunki?Z tymi gazetkami to sobie ubzdurał - o Katechizmie się nie wypowiadam. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pt lis 05, 2010 17:47 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Jak najbardziej ma prawo i tu nie chodzi o sam fakt dania zaświadczenia o bierzmowaniu, ale o danie zaświadczenia o możliwości bycia chrzestną. A chrzestna ma konkretne wymogi postawione. A ksiądz proboszcz, zaświadczając, że nadajesz się na chrzestną bierze na siebie odpowiedzialność, że faktycznie jesteś odpowiednią masz być chrzestną, to chyba kwestia przepytki z Katechizmu nie powinna być dla Ciebie problemem... _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pt lis 05, 2010 19:45 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu szumi napisał(a):Jeśli masz być chrzestną, to chyba kwestia przepytki z Katechizmu nie powinna być dla Ciebie problemem...A jak z tymi gazetkami? Czy katolik musi to czytać, żeby być przykładnym wiernym,czy jednak tzw. rozmodlenie wystarczy? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pt lis 05, 2010 21:05 fruziafuj Dołączył(a): Pt lis 05, 2010 17:29Posty: 3 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu naprawdę to nie jest tylko zaświadczenie o bierzmowaniu? - jestem chrzestną pierwszy raz wiec nie do wymogów chrzestnej - nigdzie się z tym nie spotkałam. Wiem tylko, że musi być u bierzmowania. Jaką odpowiedzialność bierze? Z tego co wiem to zaświadczenie to wydaje ksiądz z Kościoła, w którym byłam bierzmowana, a nie ten do którego obecnie nie jest dla mnie problemem. Problemem jest dla mnie ten Ksiądz i fakt, że on samodzielnie ustala sobie różne rzeczy. Nigdzie się z czymś podobnym nie spotkałam i nie wiem czy Ksiądz ma prawo coś takiego robić. Nie wspomnę już o słownym obrażaniu mnie - ale to problem nie na ten wątek. Pt lis 05, 2010 21:15 bramin Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38Posty: 3331 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Oto co Prawo Kanoniczne mowi na temat chrzestnych i jakie warunki musza oni 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki. Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje 874 -§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest. § 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek tego ksiedza sa wydumane i nie ma on prawa wymagac wiecej niz to co okresla prawo wydawaniu jakichkolwiek zaswiadczen i dokumentow ksiadz nie moze kierowac sie wlasnym widzmisie. _________________MODERATOR So lis 06, 2010 9:20 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41856 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Cytuj: A jak z tymi gazetkami? Czy katolik musi to czytać, żeby być przykładnym wiernym,czy jednak tzw. rozmodlenie wystarczy?Może księdzu nie chodzi o cały asortyment prasy katolickiej, a jakąs według niego "jedynie słuszną"?Bo nie sądzę, aby on osobiście znał treści wszystkiech - może tylko z tytuły. So lis 06, 2010 9:29 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Bramin - te wymagania nie są wydumane, bo jak sam przytoczyłeś chrzestny musi być 'katolikiem, bierzmowanym, który przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić'. A kwestia znajomości katechizmu jest jednym z elementów życia wiarą, a tym bardziej jest to wymagane od chrzestnych, którzy mają te treści przekazać swojemu chrześniakowi...Gazety? To może i dość awangardowe, ale czytanie prasy katolickiej też powinno być czymś naturalnym dla odpowiedzialnego dla mnie nie jest to nic niezwykłego... _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) So lis 06, 2010 9:45 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41856 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Cytuj: Gazety? To może i dość awangardowe, ale czytanie prasy katolickiej też powinno być czymś naturalnym dla odpowiedzialnego ale nie obligatoryjne. So lis 06, 2010 9:50 bramin Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38Posty: 3331 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu A od kiedy ksiadz ma prawo przepytywac chrzestnych z katechizmu oraz ze znajomosci prasy katolickiej??? Gdzie i w ktorym miejscu mowi o tym Kodeks lub prawo partykularne? Jak ksiadz jest taki gorliwy to moze podczas rozmowy przed chrztem zrobic jakis maly wyklad na temat zycia chrzescijanskiego, sakramentow, modlitwy itd. Po to jest to spotkanie czy rozmowa przed chrztem z rodzicami i chrzestnymi. Powtarzam, ksiadz nie moze wedlug wlasnego widzimisie okreslac warunkow, jakie musza spelniac chrzestni, od tego jest Prawo Kanoniczne. Chocby czynil to w dobrej wierze nie ma do tego prawa!!!Jesli juz to synod Kosciola lokalnego lub ordynariusz miejsca moze cos w tej materii zarzadzic ale w taki sposob , zeby to nie kolidowalo z prawem powszechnym czyli Prawem oczywiscie , ze czytanie prasy katolickiej powinno byc czyms naturalnym ale prawodawca nie wymaga tego od przyszlych chrzestnych. _________________MODERATOR So lis 06, 2010 10:12 jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19Posty: 12722 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Hmm - chwileczkę, bo coś tu jest pierwsze, o jakie zaświadczenie chodzi? Bo jeśli o zaświadczenie, że możesz być matką chrzestną, to powinien je wydać ksiądz z Twojej obecnej parafii/ parafii w której mieszkasz. Nie zdarzyło mi się, by ktoś ode mnie wymagał zaświadczenia o bierzmowaniu, zwykle polegano na ustnym stwierdzeniu, że bierzmowana zaświadczenie o bierzmowaniu brałam, owszem, bo z niejasnych powodów ta informacja nie dotarła do parafii chrzcielnej... Ale nie po to, by być matką końcu do bramina: prawodawca wymaga więcej, niż znajomości Katechizmu. Wymaga "prowadzenia życia zgodnego z wiarą i odpowiadającego funkcji, jaką ma pełnić". Sprawdzanie wiedzy katechizmowej może nie jest najlepszą metodą weryfikacji, ale jeśli w czasie nauki przedchrzcielnej przyszli chrzestni mają problem z wymienieniem sakramentów (zbiorowo) to problem do prasy katolickiej: nie widzę powodu, dla którego jej czytanie miałoby być "naturalne". Jestem wolna, także w czytaniu prasy. Z faktu, że coś jest uznawane za katolickie niestety nie wynika, że warto to czytać. Mam moralny obowiązek rozwoju w wierze, ale prasa katolicka nie jest do tego niezbędnie potrzebna. Natomiast rozmowa o artykułach (bo o tym mowa, nie o nakazie czytania czegokolwiek) może pozwolić ocenić stosunek danej osoby do konkretnych współczesnych problemów. Nie wiem, jaka była intencja księdza. Jeśli nie znał dziewczyny kompletnie (bo zgłosiła się do parafii bierzmowania) może nie trzeba się temu dziwić? _________________Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony So lis 06, 2010 10:28 bramin Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38Posty: 3331 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Jo_tka, no wlasnie wymaga prawodawca to zacytowalem z Kodeksu i to jest jasne. My tu nie rozstrzygamy i nie rozstrzygniemy jakie kto mial intencje bo nie o to po prostu o konkretne wymogi jakie stawia Kosciol a nie o intencje ksiedza, ktory sie chodzi o to nieszczesne zaswiadczenie. Wystawia je parafia, w ktorej osoba zostala ochrzczona poniewaz w ksiedze chrztow zapisany jest fakt bierzmowania. Jesli parafia bierzmowania prowadzi ksiege bierzmowanych mozna sie tez tam zwrocic o to reguly bierze sie zaswiadczenie z parafii chrztu gdyz tam w ksiedze chrztow sa wszystkie dane i adnotacje dotyczace chrztu ,bierzmowania,sakramentu malzenstwa lub swiecen. _________________MODERATOR So lis 06, 2010 10:52 fruziafuj Dołączył(a): Pt lis 05, 2010 17:29Posty: 3 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu przepraszam, nie było mnie, ale już wyjaśniam wszystkie biorę z parafii, w której miałam Komunię, Bierzmowanie i 4 miesiące temu ślub kościelny. Chrzczona byłam w innej parafii i jest to bardzo daleko, więc siłą rzeczy nie poszłam który tego zaświadczenia nie chce mi wydać zna mnie, ponieważ przed ślubem przeszliśmy z Narzeczonym liczne rozmowy z Nim. Odpowiadaliśmy z Katechizmu i z artykułów z prasy katolickiej. Od jakichś 3 miesięcy mieszkam w innym miejscu, ale ponieważ często bywam u rodziców, to i w tym Kościele gdyby w parafii gdzie będzie chrzczone dziecko Ksiądz zrobił jakieś nauki dla rodziców i dziecka, ale tutaj zupełnie tego nie rozumiem. Pn lis 08, 2010 9:20 bramin Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38Posty: 3331 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Niech ktos z rodziny wezmie zaswiadczenie z parafii chrztu i problem bedzie zalatwiony. _________________MODERATOR Pn lis 08, 2010 14:33 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Re: problem z zaświadczeniem o bierzmowaniu Ale nie zamierzasz mieszkać na terenie parafii rodziców? Jeśli nie zamierzasz, to nie jest to już Twoja parafia i owszem tamtejszy ksiądz jest władny dać jedynie zaświadczenie o chrzcie i bierzmowaniu, zaś zaświadczenie o tym, że nadajesz się na chrzestną daje Twój proboszcz, czyli miejsca Twojego aktualnego zamieszkania. _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Pn lis 08, 2010 17:46 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników @exploti: Niee, kazdy kosciol ma swoje zaswiadczenia przygotowane hehehe :p Ja jak zalatwialam zaswiadczenie, ze jestem ochrzczona, obierzmowana itd. przeszlam jeszcze wywiad... Ale to moja wina, bo poszlam do swojej rodzinnej parafii, a nie tam gdzie wtedy mieszkalam, a w parafii na moim osiedlu proboszcz jest nie tego ;) CHOCIAZ... Rodzice dziecka nie dawali Ci przypadkiem jakis papierkow do podpisania? Nie pamietam dokladnie, ale mozliwe, ze oni dostali cos ze swojego kosciola i powinni Tobie dac do wypelnienia. A o czas sie nie martw, bo ja sie dowiedzialam dwa tygodnie przed chrztem, a dokumenty zalatwialam doslownie pare dni przed :) Postów: 2368 1529 Jagoda gratuluje Wysoki prg w fazie folikularnej, Niedoczynność tarczycy; 3 x ciąża pozam. usunięte oba jajowody; 3 Kliniki; 4 x ICSI, 8 transferów, 10 zarodków, 1 x cb Ostani transfer r. Nasz mały wielki cud 🙏❤️ 8dpt- beta 88; 10dpt- beta 234; 13dpt- beta 1199; 15dpt- beta 3100 16dpt- pęcherzyk ciążowy 24dpt -❤️ 1. USG Prenatalne z Sanco - zdrowa 👧 2. USG Połówkowe ✅ 3. USG III trym ✅ 2021 r. - córka mój cały Świat Jagoda super Miałaś blastocyste? Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 12:42 Postów: 181 202 cicho cicho z tymi gratulacjami. dajmy jej czas niech ładnie ronie. że dwie weryfikacje. tak zarodek podany w 5dobie. Postów: 927 1006 Jagoda super!!kciuki za przyrosty zaciśnięte Postów: 1170 808 kleis wrote: Dzieki dziewczyny. Mam nadzieje ze wysoki poziom prolaktyny wyszedl mi z powodu nieodpowiedniego przygotowania do badania. Ponoc duze stezenie tego hormonu moze swiadczyc o guzie w mozgu. Powtorze badanie i bede miala spokoj. Ale guz podwyższa prolaktyny o wiele więcej razy niż dwa. Jeśli wynik przy normie 22 wyjdzie Ci z 50 to dostaniesz dostinex raz w tygodniu i będzie git:) Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9! Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C. Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 Postów: 22096 11271 Jagoda cudownie! Trzymam kciuki za piekny przytost! do wiary i kosciola to uwazam zd skoro Bog stworzyl swiat i w jakis sposob nim "steruje" z gory to gdyby nie chcial ivf nie dopuscilby zeby medycyna sie tak bardzo rozwijala... No a nawet jesli jest tak czy inaczej to ja szczerze nie potrzebuje spowiedzi i chodzenia do komunii (nawet przed przygoda z klinika chidzilam do spowiedzi i komunii tylko w przypadku kiedy mialam zostac chrzestna) ale na pewno na poczet wiary spowiedzi i komunii nie zrezygnowalabym z wyprobowania kazdego postepu medycyny zeby zostac matka... Jedyne co mnie zastanawia to jak to jest w pl z chrztem po ivf bo przeciez teoretycznie rodzice dziecka jak i chrzestni powinni sie wyspowiadac i podejsc do komunii czy sie myle? No ale jak tu sie wyspowiadac kiedy sie nie zaluje... Rozpakowane mamusie Starania start -> 2013 [*] 10tc (2015) [*]8tc (2018) 3xIUI 1 ICSI -> punkcja ( hiperstymulacja/hospitalizacja) -> transfer 🐣🐣 ->14dpt beta 1700 ->21dpt beta 10275 ->31dpt biją -> 39dpt bije -> (40+0) córeczka -> termin w klinice leczenia niepłodności -> start Cyclo Progynova -> 💉 -> Punkcja -> Transfer 🐣 -> 14dpt beta 1700 -> 23dpt -> (39+5) synek ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️ O chrzest może poprosić inna osoba np babcia. Po ivf chrzestnym byc nie mozna przeciez pisałam... Postów: 22096 11271 Dootka mi nie chodzilo o to czy mozna byc chrzestna tylko o podawanie wlasnego dziecka do chrztu... Swoja droga ciekawe jest to ze pl nie mozna a w de nie maja z tym problemu... nawet nie trzeba isc do spowiedzi i przystepowac do komunii jako chrzestny... wazne dla tutejszego kosciola jest tylko zaswiadczenie ze bylo sie ochrzczonym nic wiecej poza tym... wlasnie w tym miesiacu ma przyjsc na swiat moj przyszly chrzesniak i kuzynka pytala... z reszta jedno dziecko juz ma i przy pierwszym tez jedyne wymogi byly takie ze chrzestnymi maja byc ochrzczeni w kosciele katolickim... Rozpakowane mamusie Starania start -> 2013 [*] 10tc (2015) [*]8tc (2018) 3xIUI 1 ICSI -> punkcja ( hiperstymulacja/hospitalizacja) -> transfer 🐣🐣 ->14dpt beta 1700 ->21dpt beta 10275 ->31dpt biją -> 39dpt bije -> (40+0) córeczka -> termin w klinice leczenia niepłodności -> start Cyclo Progynova -> 💉 -> Punkcja -> Transfer 🐣 -> 14dpt beta 1700 -> 23dpt -> (39+5) synek ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️ Postów: 901 630 ana167 co to ta fioletowa strona? Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka! 2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> córeczka:) ana167 wrote: Dziewczyny na fioletowej stronie normalnie chrzcza dzieci po ivf,nawet do spowiedzi chodzily. Widocznie trafiają na wyjątkowo wyrozumiałych księży...moj taki nie jest madwitka wrote: ana167 co to ta fioletowa strona? Fioletowa strona jest dla zaciążonych, różowa dla staraczek Postów: 425 561 Eliz wrote: Halo halo, czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Tyle stron i wpisów że nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego po ponad roku (ostatni wpis który tu dodałam był 2 maja 2016 dzień mojej cesarki). Czesc Eliz ja Cie pamietam i ciesze sie , ze dotrwalas do szczesliwego rozwiazania, gratuluje Chętnie bym się dowiedziała co u dziewczyn które wtedy tu bywały : Inska, takanijaka i wiele wiele innych Ja urodzilam zdrowego synka 38 tyg , dzis juz ma 9 miesiecy a ja mysle o 2 ciazy dlatego weszlam na to forum , bo dlugo bylam na fioletowej stronie. Pozdrawiam wszystkich i zycze wam ciaz Nadira lubi tę wiadomość Postów: 2731 2605 Dootka_86 wrote: Widocznie trafiają na wyjątkowo wyrozumiałych księży...moj taki nie jest "Mój" był bardzo wyrozumiały. Jak mu zaniosłam akt apostazji to nawet nie sprawdził mi dowodu osobistego - mogłabym teoretycznie tak wypisać z KK pół osiedla Dootka_86, gosia81 lubią tę wiadomość "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem." Postów: 1813 2472 Pozwólcie że się wtrace. Czytam Was na bieżąco i mocno Wam kibicuję. Odniosę się do kwestii chrzcin. Mam dwie córeczki z ivf i nie miałam problemu z ich chrzcinami. Jestem osoba wierząca. Moim zdaniem in vitro czy inseminacja nie jest grzechem i nie mam zamiaru sie z tego spowiadać. Procedury te sa metoda leczenia taka sama jak np. Transfuzja krwi czy operacja serca. Jedynie co uważam za grzech to niszczenie zarodków. Wszystkie zasady kościelne ustalane sa przez człowieka i uważam, ze niektóre nie sa na poziomie boskim To człowiek ustalił, ze jeżeli żyje sie w drugim związku to nie uzyska sie rozgrzeszenia... Dla mnie to niedopuszczalne. Jeżeli kobieta żyje z tyranem, to ma za cenę życia trwac w imię sakramentu małżeństwa?! Uważam ze Bóg będzie oceniał nas całościowo i nie będzie kategoryzacji, ze Ci maja dziecko naturalnie a Ci przez sztuczne zapłodnienie. Liczą sie wyższe wartości. Nie rozumiem jak księża mogą wypowiadać sie na temat pragnienia posiadania dziecka. Co oni o tym wiedza? Księża uważają, ze to Pan Bóg daje dziecko i jeżeli nie ma go naturalnie to widocznie tak musi byc - taka ścieżkę Bóg dla nas wybrał. To jeżeli Pan Bóg zsyła chorobę w postaci np. raka tzn., ze człowiek ma sie z tym pogodzić i nie leczyć sie? W końcu to Bóg dał człowiekowi mózg, żeby rozwijał sie i skoro wynalazł metody poradzenia sobie z przeszkodami to grzech byłby z nich nie skorzystać. Przypomina mi sie opowieść o talentach - nagrodzony został ten który je rozmnożył a nie ten który zakopał w ziemi i przyniósł tyle samo. Nie czuje, ze Lilka nie jest darem boskim, bo została poczęta inaczej niż księża by chcieli. Dla mnie to jest największy cud jaki mnie spotkał i jest tak samo dzieckiem Bożym jak inne dzieci. Uderzyło mnie mocno jak z okazji świat Wielkiej Nocy wypowiadał sie arcybiskup, aby nie sięgać po nieodpowiednie, hańbiące metody poczęcia dziecka. Dla mnie żadna metoda, która ma spowodować nowe życie nie jest nieodpowiednia. Nadira, promyczek 39, Alrauna1987, sylvuś, renieczka, jasmina6, Iva79, Monika***, Fruzia85, gosia81 lubią tę wiadomość Konwalia jest jestem problem to religia narzuca co jest grzechem a co nie. Wg tego in vitro nest grzechem i to nie człowiek wybiera z czego ma się spowiadać a z czego nie.. Ma sie spowiadać ze wszystkich grzechów... Edit: Co nie zmienia faktu ze ja również uważam ze każdy sposób by miec dziecko jest dobry i ksiądz tego nigdy nie zrozumie.. Ale jeżeli uważam sie za katolika to nie moge sobie "wybierac" z czego sie spowiadam a z czego nie, zdanie kościoła jest jasne w tej kwestii... Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 21:47 Postów: 1178 770 dootka a jak się będziesz spowiadac i nie dostaniesz rozgrzeszenia, to co zrobisz? Karolinka urodziła się 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️ Hania urodziła się jest idealna Nierówna walka od Ureaplasma/Insulinooporność/ Polipy / histeroskopia / Poronienie Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. Bardolka wrote: dootka a jak się będziesz spowiadac i nie dostaniesz rozgrzeszenia, to co zrobisz? Oleje to. Ja juz podjęłam decyzje...trzeba brac odpowiedzialność za swoje decyzje...nie zamierzam ukrywać grzechów, ale tez nie zamierzam kłamać ze zaluje...obawiam sie ze moja ewentualna spowiedź mogłaby się skończyć dosc ostra wymiana poglądów z księdzem i dementowaniem przeze mnie bredni o niszczeniu zarodkow nadliczbowych.. Postów: 2209 1259 Dootka_86 wrote: Oleje to. Ja juz podjęłam decyzje...trzeba brac odpowiedzialność za swoje decyzje...nie zamierzam ukrywać grzechów, ale tez nie zamierzam kłamać ze zaluje...obawiam sie ze moja ewentualna spowiedź mogłaby się skończyć dosc ostra wymiana poglądów z księdzem i dementowaniem przeze mnie bredni o niszczeniu zarodkow nadliczbowych.. Ja tez tak uwazam. Nie zaluje ivf, ale nie moglabym pojsc do spowiedzi i nie powiedziec o tym, a pozniej przyjac Komunie. Nikogo nie oceniam, ale ja bym nie potrafila tak zrobic. Kiedys do tej spowiedzi na pewno pojde, z ufnoscia ze bedzie dobrze, a jak sie skonczy tego nie wiem. Z nikim klocic sie nie zamierzam. Dootka_86, ana167, anouk11 lubią tę wiadomość Postów: 1160 1051 Cóż za dzień przemyśleń etyczno- moralnych. Moje zdanie na ten temat doskonale ubrała w słowa Konwalia. Nic dodać nic ująć. Przypomniała mi się historia opowiedziana przez mojego gina jak przyszła do niego babka i prosiła o wyjęcie spirali bo czeka ją komunia syna i musi do spowiedzi. Jak skończył się biały tydzień to cmyk znowu do gina żeby znów ją założył. Ja usłyszała m kiedyś od księdza że samo chodzenie do gina w celu leczenia niepłodności np stosowanie hormonów jest już grzechem nie mówiąc już o myśleniu o ivf więc ten tego... kto chętny może się spowiadać. Mój kolega który teraz jest księdzem jeszcze kilka lat temu był przekonany że każdy seks nawet małżeński który nie doprowadzi do zapłodnienia jest już grzechem ( o ja grzesznica) Ksiądz jest tylko człowiekiem może nie raz zranić jak każdy człowiek. Ja miałam to szczęście że trafiłam do mądrego księdza który kierował się w życiu wiarą a jednocześnie potrafił samodzielnie myśleć. Rozmowa o spowiedzi i nie tylko nie była na spowiedzi tylko na psychoterapii kiedy przechodziłam załamanie nerwowe, o całe zło w moim życiu obwiniałam Boga i poprostu nie chciało mi się żyć. Wiecie dziewczyny co myślę, każdy ma to coś co nazywa się sumieniem. To sumienie najlepiej podpowie co jest dobrem a co złem, z czego człowiek powinien się spowiadać z czego nie. Dla jednego Bóg jest w kościele, dla innego w drugim człowieku, dla innego w przyrodzie dla kogoś gdzieś jeszcze. Mój Bóg žyje w moim dziecku które jest dla mnie darem- cudem dla którego warto było walczyć. Każdej z Was życzę tego cudu w Waszym życiu. Amen Ania:gdzie ta ciaza!, zizia_a, Alrauna1987, Iva79, gosia81 lubią tę wiadomość Postów: 1160 1051 Iva79 wrote: Eliz wrote: Halo halo, czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Tyle stron i wpisów że nie jestem w stanie nadrobić wszystkiego po ponad roku (ostatni wpis który tu dodałam był 2 maja 2016 dzień mojej cesarki). Czesc Eliz ja Cie pamietam i ciesze sie , ze dotrwalas do szczesliwego rozwiazania, gratuluje Chętnie bym się dowiedziała co u dziewczyn które wtedy tu bywały : Inska, takanijaka i wiele wiele innych Ja urodzilam zdrowego synka 38 tyg , dzis juz ma 9 miesiecy a ja mysle o 2 ciazy dlatego weszlam na to forum , bo dlugo bylam na fioletowej stronie. Pozdrawiam wszystkich i zycze wam ciaz Witaj Iva! Wracasz po mrozaczki czy nowa procedura? Super że wracacie dziewczyny naładowane nową energią do dalszej walki. Kciuki trzymałam kiedyś i będę trzymać teraz Iva79 lubi tę wiadomość Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY dowesela 17 lipca 2012, 09:31 Vitajcie ;)Ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad się szczerze, że nie pamiętam kiedy raz byłam u spowiedzi... było to 6, 4 lub 2 lata temu...W pewnym sensie nie do końca uznaję idei spowiadania się w konfesjonale... wynika to z tego co się działo w moim życiu, rozpadu mojej rodziny, z tego czego naoglądałam w televizji, z nieudolnego nauczania księdza na religii, z różnych afer w mojej parafii... wiem, nie każdy Ksiądz jest taki zły, niektórzy naprawde mają powołanie... ale jakoś mnie do tego nie ciągnie... wole sama w kościele przeprosić Boga za swoje grzechy... tak jak np w Protestantyzmie jest spowiedź powszechna.... bo w gruncie rzeczy spowiedź służyła niegdyś do kontrolowania ludu przez panujących duchownych, którzy dzięki temu wiedzieli co się dzieje na ich ziemi...Ale tym o co chodzi mi konkretnie w tym poście to pytanie...Jak dawno nie byliście u spowiedzi i dlaczego? Ja mimo tych wszystkich swoich powodów i "nie do końca uznawania idei spowiedzi" czasem myślę o tym by do niej przystąpić... ale to szybko mija...jaki Wy macie pogląd? deanta29 Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Toronto Liczba postów: 433 17 lipca 2012, 09:38 ja spowiadam sie ze swoich grzechów prosto przed Bogiem, nie potrzebuje zadnego pośrednika. Tym bardziej człowieka, który moze większyc więcej niz ja i ogólnie większość ludzi, bo np udaje ze zyje w celibacie, a urzeduje z jakąs kobietą i ma dzieci. Albo jeszcze gorzej jak woli młodych chłopców z seminarium albo co gorsza dzieci z parafii.. meryZpakamery 17 lipca 2012, 09:40 Nie byłam u spowiedzi jakieś 15 lat i nie będę już nigdy. Złożyłam akt apostazji w tym roku, żeby nie mieć nic wspólnego z tąinstytucją do robienia pieniędzy na naiwności innych. Nie potrzebuję się spowiadac przed gościem w sukience, żeby przemysleć swoje zachowanie. Wystarczy mi pójście na łono natury lub zajęcia z jogi, żeby mieć czas na oczyszczenie myśli. Agneees 17 lipca 2012, 09:40 Nie byłam u spowiedzi od mojego bierzmowania... Czyli ponad 10 lat. Ja mam spory problem ze swoją wiarą... Wierzę, ale kompletnie nie uznaje Kościoła, jako instytucji. Nie podoba mi się co się dzieje w Kościele, gdzie się wtrąca i co wymyśla. Czasami nachodzi mnie ochota, żeby iść do pobliskiej Katedry. Usiąść i pomyśleć. Takie miejsca maja w sobie specyficzną Najpewniej pójdę do spowiedzi przed własnym ślubem, nie wcześniej ;-) Musze do tego znaleźć odpowiedniego Księdza. Lenag0 17 lipca 2012, 09:41 Ja bywam sobie czasem u spowiedzi; ostatni raz byłam na święta wielkanoce, wcześniej chyba na bieżmowaniu (2 lata temu). Dołączył: 2010-07-30 Miasto: Opole Liczba postów: 749 17 lipca 2012, 09:42 Ja wcale się nie spowiadam, nie czuje takiej potrzeby. Wogóle uważam że kościół to chora instytucja i sa tam prawie sami oszuści. Nie będę szła do spowiedzi żeby jakiś koleś mi mówił że mam się np nie zabezpieczac bo to złooooo. A co on wie o rodzinie? o wychowywaniu dzieci? o pieniądzach które trzeba mieć żeby utrzymac przynajmniej jedno dziecko? On siedzi sobie wygodnie na wielkiej plebani i ma wszytsko gdzieś, nie ma dzieci, nie ma rodziny nie wie jak to wygląda a się wymadrza, ot co!! iLoveZombies 17 lipca 2012, 09:43 Dawno nie bylam... Dobre 6 lat, o ile nie dluzej, a nawet wtedy spowiedz byla niewazna, bo dla swietego spokoju i zeby mama przestala gderac (spowiedz przed wazna uroczystoscia rodzinna), nie pamietam kiedy tak naprawde szczerze sie nie ciagnie jest kilka, przede wszyskim jest dla mnie szczytem glupoty udawanie - do kosciola nie chodze, z zasadami KK sie nie zgadzam (wiara nie ma z tym akurat nic wspolnego), nie widze zadnego sensu w chodzeniu do spowiedzi na pokaz, zeby sasiadka nie gadala, nie zaluje wiekszosci rzeczy, ktore w KK uznane sa za mnie ten sakrament nie ma sensu. wrednababa54 17 lipca 2012, 09:48 mery a bardzo ciezko z ta apostazja? ja nie bylam u spowiedzi od biezmowania (ile sie ma wtedy 17, 18?) wiec tez dobre kilka lat. nie potrzebuje wiecej, a rodzina niech szuka innego osla do sponsoringu Dołączył: 2009-06-22 Miasto: Nassau Liczba postów: 7756 17 lipca 2012, 09:45 . Edytowany przez delax 28 grudnia 2018, 09:20 Salemka 17 lipca 2012, 09:53 Ostatni raz u spowiedzi byłam chyba przed bierzmowaniem...Mam 24 kilku lat jestem mnie sama idea spowiedzi, ale jeszcze bardziej wybiórcza wiara... Znam sporo osób, które uważają się za praktykujących katolików, ale spowiedzi nie uznają :D Dołączył: 2010-07-31 Miasto: Silkland Liczba postów: 755 17 lipca 2012, 09:58 Chodzę jak muszę: tzn. chrzciny dziecka itp. Ale gdybym miała wybierać to nie u takiego zwykłego księdza z parafii a u duszpasterza misjonarza np. Ci ludzie mają zupełnie inne podejście do jednego niechodzenie do kościoła co niedzielę to grzech ciężki, więc za karę trzy miesiące pod rząd do spowiedzi. A misjonarz mi powiedział, że jak nie czuję potrzeby to po co mam chodzić? Żeby frekwencję poprawiać? To tylko przykład, ale Oni mają bardzo "ludzkie" podejście do życia, do sexu, do zabezpieczania, do różnych zawiłych i ciężkich sytuacji w życiu. Zaświadczenie to dokument potwierdzający określony fakt lub stan prawny. Zaświadczenie nie jest aktem administracyjnym, stanowi samoistną formę załatwienia sprawy poprzez podjęcie czynności faktycznych. Kiedy wydawane są zaświadczeniaOrgan administracji publicznej wydaje zaświadczenie na żądanie osoby ubiegającej się o wydanie zaświadczenia, jeżeli :wydanego potwierdzenia określonych faktów lub stanu prawnego wymaga przepis prawa,osoba ubiega się o zaświadczenie ze względu na swój interes prawny w urzędowym potwierdzeniu określonych faktów lub stanu administracji publicznej jest zobowiązany wydać zaświadczenie gdy chodzi o potwierdzenie faktów lub stanu prawnego wynikających z prowadzonej przez ten organ ewidencji, rejestrów bądź innych danych znajdujących się w jego Ogólne zasady postępowania administracyjnegoProceduraProcedurę rozpoczyna wpływ wniosku o wydanie stosownego składaniu wniosku wnioskodawca powinien być poinformowany o konieczności uiszczenia opłaty skarbowej i o jej wniosek zostaje następnie sprawdzony, przez wyznaczonego pracownika wydziału, pod względem merytorycznym i przypadku stwierdzenia przez pracownika braku podstaw do wydania zaświadczenia – wydane zostaje postanowienie o odmowie wydania zaświadczenia, na które służy zażalenie. W momencie stwierdzenia jakichkolwiek braków we wniosku lub w dołączonych do niego dokumentach wzywa się wnioskodawcę telefonicznie lub listownie do ich uzupełnienia z pouczeniem, że nieusunięcie tych braków w terminie siedmiu dni spowoduje pozostawienie wniosku bez rozpoznania. Wniosek pozostawia się bez rozpoznania także wtedy, gdy w podaniu nie wskazano adresu wnoszącego i nie ma możliwości ustalenia tego adresu na podstawie posiadanych uzasadnionych przypadkach istnieje możliwość wydłużenia terminu dla wnioskodawcy na uzupełnienie przyjęciu kompletnego wniosku sprawdzone zostają dane zawarte w rejestrach, ewidencjach i innych aktach wydziału, będące podstawą do wydania zaświadczenia. Organ administracji publicznej, przed wydaniem zaświadczenia, może przeprowadzić w koniecznym zakresie postępowanie wyjaśniające. Organ administracji publicznej nie może żądać zaświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego, jeżeli:znane są one organowi z urzędu,możliwe są do ustalenia przez organ na podstawie posiadanych przez niego ewidencji, rejestrów lub innych danych; rejestrów publicznych posiadanych przez inne podmioty publiczne, do których organ ma dostęp w drodze administracji publicznej żądający od strony zaświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego jest obowiązany wskazać przepis prawa wymagający urzędowego potwierdzenia tych faktów lub stanu prawnego w drodze zaświadczenia. Zobacz także: Odwołanie od decyzjiTerminZaświadczenie powinno być wydane bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie siedmiu dni. Zobacz również serwis: GminaFormaZaświadczenie wydaje się w formie dokumentu elektronicznego, opatrzonego bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu, jeżeli zażąda tego osoba ubiegająca się o zaświadczenie.

zaswiadczenie ze bylam u spowiedzi